Mleko
Administrator

Do³±czy³: 31 Pa¼ 2007
Posty: 830
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 15 razy Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: z Chabrowej :P P³eæ:
|
Wys³any: Wto 8:26, 21 Kwi 2009 Temat postu: Cz³owiek nieuznany |
|
|
My¶l wyrachowana: Dla niektórych poczêcie to powód do wykoñczenia.
Ludzie wszystko ju¿ dok³adnie skodyfikowali i obstawili paragrafami. Z jednym wyj±tkiem, i to dotycz±cym sprawy podstawowej – nie ustalili jednoznacznie, kiedy zaczyna siê cz³owiek. Dziwne, prawda? Przecie¿ samo siê narzuca, ¿e cz³owiekiem jest siê od poczêcia. Nic istotnego nie ró¿ni nas od zygoty i nikt nie wskaza³ logicznej przyczyny, dla której „chciane” wcze¶niaki trafiaj± do inkubatora jako ludzie, a ich „niechciani” rówie¶nicy do kub³a jako odpadki. Nikt nie udowodni³, ¿e p³ód ma jakie¶ cechy nieludzkie i ¿e rodzi siê z niego co¶ innego ni¿ cz³owiek. Dlaczego wiêc konstytucje pañstw i rozmaite karty praw nie mówi± wspólnym g³osem, ¿e cz³owiek zaczyna siê przy poczêciu? Dlaczego prawodawcy milcz± w tej sprawie jak Tusk o Pawlaku? A dlatego, ¿e zbyt wielki biznes za tym stoi: aborcja, ¶rodki poronne, in vitro, czê¶ci zamienne…
Przed tygodniem wybuch³a awantura o ekskomunikê, jak± og³osi³ biskup w Brazylii za aborcjê przeprowadzon± u dziewiêciolatki. Dziewczynkê gwa³ci³ ojczym, po czym okaza³o siê, ¿e ona spodziewa siê bli¼niaków. Lekarz przeprowadzi³ aborcjê, bo uzna³, ¿e ta ci±¿a zagrozi³aby ¿yciu dziewiêciolatki.
Nikt nie przeczy, ¿e dziewczynkê dotknê³a straszna krzywda. Ale teraz s± ju¿ trzy ofiary: niewinna dziewczynka i dwoje równie niewinnych maleñstw. One te¿ by³y lud¼mi. Dok³adnie takimi samymi jak my, tyle ¿e w m³odszym wieku i w innym miejscu zamieszkania. Czy doros³ego cz³owieka zabija siê, gdy on stanowi potencjalne zagro¿enie dla ¿ycia lub zdrowia kogo¶ innego? Nie. Czy zabija siê go dlatego, ¿e ma ojca gwa³ciciela? Nie. Wiêc dlaczego wolno to zrobiæ z kim¶ m³odszym? Owszem, s± wyj±tkowe sytuacje, gdy nie da siê uratowaæ wszystkich i dla ocalenia jednego trzeba po¶wiêciæ drugiego. Na przyk³ad gdyby dwaj alpini¶ci, wisz±cy na jednym sznurze, mieli spa¶æ, wtedy odciêcie jednego nie bêdzie zabójstwem, tylko ratowaniem drugiego. Ale takie rzeczy robi siê w ostateczno¶ci, gdy nie da siê inaczej, i z pe³n± ¶wiadomo¶ci±, ¿e chodzi o ludzi. Przecie¿ nie wiesza siê na pocz±tku wyprawy jednego z dwóch alpinistów, ¿eby obaj przypadkiem nie zawi¶li nad przepa¶ci±.
Gdyby dziewiêciolatka na pewno nie mog³a urodziæ, nikt nie kaza³by jej umieraæ. Ale sk±d pewno¶æ, ¿e nie da³oby siê doprowadziæ ci±¿y do momentu, gdy maleñstwa mog³yby prze¿yæ? Gdzie próby ratowania trojga ludzi, gdzie dok³adne badania, konsultacje? Czemu decyzje o ludzkim ¿yciu mo¿e podejmowaæ lekarz? Dlaczego usuwa siê cz³owieka jakby by³ wrzodem? A dlatego, ¿e dziecko poczête nie uwa¿a siê za cz³owieka. Traktuje siê je w najlepszym razie tak, jak w czasach niewolnictwa biali traktowali Murzynów. I robi siê to na takiej samej jak wówczas podstawie: bo „nam siê wydaje”. Bo my „uwa¿amy”, ¿e to kto¶ drugiej albo w ogóle ¿adnej kategorii. Ju¿ sama nazwa wskazuje, ¿e poczêcie to rozpoczêcie. Kto siê w cz³owieku rozpocz±³? ¯aba zielona? O nie, ¿aba mia³aby du¿o wiêksze szanse, bo jej skrzek jest pod ¶cis³± ochron±. To w koñcu kto siê rozpocz±³? Cz³owiek, prawda? Dlaczego w takim razie rozpoczêtego cz³owieka wolno wykoñczyæ?
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|