|
Forum Ruchu ¦wiat³o-¯ycie w Kozach Forum dla wszyskich obecnych i by³ych cz³onków oraz sympatyków Oazy w Kozach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat |
Autor |
Wiadomo¶æ |
Mleko
Administrator
Do³±czy³: 31 Pa¼ 2007
Posty: 830
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 15 razy Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: z Chabrowej :P P³eæ:
|
Wys³any: Sob 14:31, 17 Maj 2008 Temat postu: ¦piewam dla Boga ¶wiadectwo Davida MacDonalda |
|
|
Hity okresu dojrzewania
Gdy przyszed³ okres dojrzewania, pomacha³em Bogu na po¿egnanie. Wyj±tkiem by³a jedynie dziewczyna, któr± pozna³em na wymianie jêzykowej. Dosta³em od niej Krzy¿yk, ale nie czu³em, ¿eby by³ mi do czego¶ specjalnie potrzebny. Mia³em dziewczyny, muzykê i u¿ywki: alkohol i trawkê. Po kilku latach zdj±³em Krzy¿yk z szyi, a w jego miejsce zawiesi³em symbol zodiakalnego Kozioro¿ca.
By³em trochê g³upkowaty, ale gdy mia³em gitarê w rêkach – strze¿cie siê! Dziêki temu by³em s³awny w ca³ym liceum. Gdy moi rodzice zobaczyli, ¿e mam talent, zapisali mnie na prywatne lekcje gry na gitarze, flecie, pianinie oraz na doskonalenie ¶piewu. Moi nauczyciele wysy³ali mnie na ró¿ne festiwale muzyki klasycznej. Mia³em te¿ kilka ta¶m szpulowych, na których zacz±³em nagrywaæ piosenki, które napisa³em oraz dogrywaæ instrumenty, jeden po drugim. Codziennie æwiczy³em piêæ godzin na gitarze, flecie i pianinie. Ca³y mój wolny czas spêdza³em w sali muzycznej – to by³a dla mnie swoista oaza w moim szalonym ¿yciu.
W tym czasie zacz±³em spêdzaæ du¿o czasu w dyskotekach i zacz±³em coraz lepiej tañczyæ. Na nieszczê¶cie pewnego razu wda³em siê w bójkê z kilkoma wyrostkami, którzy byli cz³onkami gangu. Innej nocy dwa razy wiêkszy ode mnie kole¶ ¶ledzi³ mnie po wyj¶ciu z dyskoteki. Zacz±³ ok³adaæ mnie piê¶ciami i z³ama³ mi nos. Zacz±³em uciekaæ. Grupa dwudziestu cz³onków gangu, goni³a mnie, ¿eby mnie wykoñczyæ. Bez namys³u wskoczy³em w ¶nie¿n± zaspê. Przebiegli zaledwie kilka metrów ode mnie. Nie mog³em uwierzyæ, ¿e mnie nie zauwa¿yli. Siedzia³em w zaspie jeszcze prawie dwie godziny, ze spuchniêt± twarz± i z³amanym nosem krwawi±cym na ¶wie¿y ¶nieg. Nawet wtedy nie zna³em Boga i nie dostrzega³em Jego interwencji, ale on zna³ mnie i chroni³ mnie. Jestem przekonany, ¿e Bóg za¶lepi³ ich podobnie, jak w Biblii, gdzie czytamy o Aramejczykach, którzy byli zmieszani modlitw± Eliasza (2 Kp³ 6:18). Po tym wydarzeniu mojej rodzinie uda³o siê, co graniczy³o z cudem, kupiæ dom w drugiej czê¶ci miasta, a ja trafi³em do nowego liceum.
Montreal i Bahama
Kiedy mia³em 16 lat, mama powiedzia³a, ¿ebym znalaz³ sobie jak±¶ wakacyjn± pracê. Mój brat Gord zasugerowa³, ¿ebym gra³ na ulicy, z otwartym futera³em na gitarê. Pomy¶la³em, ¿e to ¶wietny pomys³, zdecydowanie lepszy, ni¿ szukanie prawdziwej pracy. Zacz±³em nie¼le zarabiaæ na moim graniu. Na uwagê zas³uguje mój flet (na zdjêciu obok mnie). Sta³ siê on nieod³±czn± czê¶ci± mojej muzycznej ekspresji.
Pewnego dnia, kiedy gra³em na ulicy, spotka³em ludzi, którzy zawie¼li mnie do ma³ego miasteczka Kempville w Ontario, „¿eby graæ razem z nimi”. Kiedy zajechali¶my na miejsce, nie by³o ¿adnej muzyki. Nie mia³em mo¿liwo¶ci wróciæ na w³asn± rêkê. Wtedy zaczêli mówiæ mi o Jezusie. Spytali mnie, ile czasu zajmie mi zrobienie zegarka, je¶li wrzucê do wiadra wszystkie podstawy jego tworzenia i zacznê potrz±saæ? Odpowiedzia³em „Przecie¿ w ten sposób nigdy nie zrobiê zegarka.”. Oni odparli „Ty tak¿e nie jeste¶ dzie³em czystego przypadku.”. Powiedzia³em „Najbardziej nie lubiê w chrze¶cijañskiej muzyce tego, ¿e ca³y czas tylko ¶piewacie o Bogu.”. Oni natomiast odpowiedzieli „Wszystko, o czym ¶piewaj± w muzyce pop dotyczy „mi³o¶ci” miêdzy ch³opakiem a dziewczyn±”. Naprawdê mnie to poruszy³o. Zda³em sobie sprawê, ¿e 95% moich piosenek dotyczy³a w³a¶nie ch³opiêco-dziewczêcych zwi±zków.
W miêdzyczasie, rodzice zaczêli siê martwiæ i zadzwonili do wujka w Kempville. Wiedzia³ o tej grupie, która by³a sekt±, rodzajem kultu, przyci±gaj±c± dzieciaki z ulicy. Moi rodzice przejechali 40 mil i zabrali mnie. Wiele lat pó¼niej zda³em sobie sprawê z ró¿nic pomiêdzy kultem, a wyznawaniem wiary. Kult polega³ na oszustwach i manipulowaniu s³abymi i bezbronnymi cz³onkami danej wspólnoty, którzy trafiali do niej g³ównie dziêki sprytnie zastawianym na nich pu³apkom, a nastêpnie byli drêczeni, a niekiedy dos³ownie wysysano z nich ¿ycie. Wyznawanie wiary natomiast, nape³nia³o ludzi ¿yciem, dziêki pokornemu prezentowaniu przes³ania Chrystusa z ca³± jego otwarto¶ci± i wolno¶ci±. To w³a¶nie sprawia, ¿e pojêcie nieuczciwo¶æ kompletnie nie pasuje do ducha ewangelizacji. Bóg da³ nam woln± wolê i ka¿dy przypadek, gdy kto¶ zastawia na nas pu³apki i chce nami manipulowaæ jest bardzo podejrzany. Nawet, je¶li kto¶ przy okazji powo³uje siê na Jezusa. Nigdy nie zapomnia³em tamtego dziwnego wieczora, ani tego w jak przedziwny sposób Pan wykorzysta³ to wszystko pó¼niej.
To by³o na ulicy, gdzie czu³em siê naprawdê swobodnie. Nauczy³em siê, jak skupiaæ na sobie uwagê i zaabsorbowaæ publiczno¶æ. Francuski piosenkarz Manuel Tadros z Montrealu, zobaczy³ mnie i poprosi³, ¿ebym do³±czy³ do jego zespo³u. By³ ju¿ trochê s³awny, wiêc zagrali¶my boits des chansons w Montrealu w klubie „Les Deux Pierrots”. Pó¼niej zosta³ znanym kompozytorem piosenek i aktorem w Quebec. Pisa³ piosenki dla Rocha Voisine’a i zagra³ w tuzinach filmów, programach telewizyjnych i reklamach.
W tym czasie nagra³em swoje pierwsze nagranie w ma³ej wytwórni w Ottawie, Diana records, nale¿±cej do Ralpha Mongeau. Rozpoczê³o siê ¿ycie w szybkim tempie. Jesieni± tego roku, wys³ano mnie jako solistê do klubu Club Med na Paradise Island na Bahamach. Picie i seks, taniec i muzyka – tak wygl±da³o moje ¿ycie. Mia³em wtedy 18 lat.
New York, New York
Nowojorskie magazyny mody, wysy³aj± zazwyczaj modelki na Bahama, w czasie zimowych sesji zdjêciowych. Zakocha³em siê w jednej z takich modelek. Zaproponowa³a mi, ¿ebym z ni± zamieszka³ w Nowym Jorku. Biznesmen, który mieszka³ w Nowym Jorku i by³ przy naszej rozmowie, powiedzia³ „Dajê ci dwa tygodnie. Co planujesz zrobiæ pó¼niej?”
T³umaczy³em, ¿e „To jest prawdziwa mi³o¶æ, wiêc takie rozwi±zanie nawet nie wchodzi w grê!”. Mimo wszystko da³ mi swoj± wizytówkê i kaza³ zadzwoniæ, kiedy dziewczyna zostawi mnie na lodzie. Dalej t³umaczy³em mu kwestiê „prawdziwej mi³o¶ci”, ale wizytówkê wzi±³em.
W nocy, kiedy przyjecha³em do Nowego Jorku, sta³em na dworcu autobusowym Port Authority z plecakiem i gitar±. Wygl±da³em jak zagubiony, naiwny 19 letni Kanadyjczyk. Nagle spostrzeg³em Portorykañczyków stoj±cych po obu moich stronach. Pytali mnie „Sk±d jeste¶?” i „Jak d³ugo ju¿ tu jeste¶?” itp. S³ysza³em sporo o historiach tego typu, wiêc przygotowywa³em siê na utratê wszystkiego co mia³em. Wtedy jeden z nich powiedzia³:
Czy kiedykolwiek s³ysza³e¶ o naszym Panu Jezusie Chrystusie? Czy wiesz, ¿e zbawi³ nas On swoj± krwi± i mo¿esz siê tym dzieliæ, je¶li odrodzisz siê w Nim na nowo?
Odetchn±³em z ulg±. By³em niewierz±cy, ale nigdy w ca³ym moim ¿yciu nie cieszy³em siê tak bardzo, ze spotkania „odrodzonych na nowo” Chrze¶cijan, jak w³a¶nie wtedy. Grzecznie przeprosi³em i poszed³em w swoj± stronê – czu³em, ¿e kamieñ spad³ mi z serca.
Dwa dni po tym, jak wprowadzi³em siê do modelki, zadzwoni³em do biznesmena, który da³ mi wizytówkê. Modelka mnie zostawi³a. Jak to przewidzia³? Sk±d wiedzia³?
Zacz±³em graæ w klubach na Greenwich Village, jak Folk City. By³y tam zdjêcia z autografami Boba Dylana, Joni Mitchell, Paula Simona i wielu innych dobrze znanych artystów, którzy byli moimi idolami i bogami w tamtym czasie. Codziennie patrzy³em na te gwiazdy i my¶la³em sobie, ¿e gdybym by³ tak s³awny jak oni, by³bym szczê¶liwy i wreszcie móg³bym czuæ siê spe³niony. Moje ¿ycie jednak sk³ada³o siê z grania na stacjach metra i na rogach ulic. Granie na Washington Square Park dawa³o mi wiele rado¶ci, ale wkrótce zrozumia³em, ¿e to miejsce jest przepe³nione lud¼mi „chc±cymi byæ muzykami”, tak jak ja, którzy nie maj± pieniêdzy i chc± w ten sposób dorobiæ. W miêdzyczasie da³em siê okra¶æ dziewczynie, któr± przyprowadzi³em do domu pewnego popo³udnia z Washington Square. Moje nieczyste ¿ycie zdawa³o siê coraz bardziej ze mn± igraæ. To by³a zapowied¼ tego, jak wiele mój brak czysto¶ci, mo¿e mnie jeszcze kosztowaæ.
Zmieni³em miejsce z centrum, na Central Park, niedaleko 5 Alei, gdzie ludzie bogaci chodzili na swoje weekendowe spacery i pikniki. Gra³em dla kilkuset osób stoj±c na górce i w kilka chwil, zmienia³em miejsce w którym gra³em w ¶wietn± imprezê. Zarabia³em naprawdê nie¼le i by³ to bardzo pomocny zastrzyk finansowy, z którego przez dwa lata sporadycznie korzysta³em. Oprócz „koncertów” w Central Park, gra³em te¿ na gitarze, na stacji metra pod wie¿owcem Citicorp na 53 Alei i Lexington. Pewnego dnia, jaki¶ facet obserwowa³ mnie przez oko³o pó³ godziny, do czasu, kiedy zrobi³em przerwê. Wtedy podszed³ do mnie i zagadn±³. Powiedzia³, ¿e podoba mu siê, jak gram, wiêc zaproponowa³em mu, ¿eby zagra³ ze mn±. Odpowiedzia³ „Niestety, jestem w trakcie zdjêæ.”. By³ m³ody i w³a¶nie zaczyna³ karierê aktorsk±. Mieszka³ po drugiej stonie mostu w New Jersey. Rozmawiali¶my o robieniu kariery w Big Apple (potoczna nazwa Nowego Jorku – przyp. t³um.). Poruszyli¶my jeszcze sporo tematów, a na koniec rozmowy, m³ody aktor da³ mi swój numer. Nie my¶la³em o tym pó¼niej zbyt wiele i nie zadzwoni³em do niego. Kiedy do kin wchodzi³ film „Ryzykowny interes” (Risky Business), zobaczy³em na plakacie twarz podobn± w³a¶nie do tego cz³owieka, z którym rozmawia³em wtedy w metrze. Wróci³em do domu i odszuka³em jego numer w moim notesie. Przy jego telefonie, by³o zapisane imiê „Tom Cruise”. Zadzwoni³em pod podany numer, ale dowiedzia³em siê, ¿e Tom ju¿ siê przeprowadzi³ i nigdy wiêcej ju¿ go nie spotka³em. Pomy¶la³em sobie wtedy „Je¶li jemu siê uda³o, dlaczego mi mia³oby siê nie udaæ?”. Nie zdawa³em sobie sprawy, ¿e potrzeba czego¶ wiêcej ni¿ szczere chêci, zapa³ i ciê¿ka praca, ¿eby odnie¶æ sukces w Nowym Jorku.
David MacDonald
T³umaczy³ Piotr £uczuk
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat |
Autor |
Wiadomo¶æ |
Mleko
Administrator
Do³±czy³: 31 Pa¼ 2007
Posty: 830
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 15 razy Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: z Chabrowej :P P³eæ:
|
Wys³any: Pon 11:39, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To osobiste ¶wiadectwo opowiada historiê Davida i jego podró¿, w czasie której by³ on u szczytu kariery na Broadway’u w Nowym Jorku, a nastêpnie wróci³ na ulice Ottawy, gdzie rozpocz±³ swoje nowe ¿ycie w Jezusie. (Przewidywany czas czytania ok. 1 godziny)
Urodzi³em siê jako najm³odszy z czterech braci, w Overbrook, ubogiej dzielnicy Ottawy w Kanadzie. Moja rodzina nie by³a zbyt religijna, chocia¿ s³yszeli¶my wiele religijnych s³ów :-) Rodzice ochrzcili mnie „tak na wszelki wypadek” – w obrz±dku Protestanckim. Nie wychowywali¶my siê w duchu Chrze¶cijañskim. Nie chodzili¶my do Ko¶cio³a. Moja rodzina by³a inteligentna i kochaj±ca, ale nieobce nam by³y k³ótnie i bójki. Te ostatnie zdarza³y siê dosyæ czêsto.
No God (nie ma Boga)
No Peace (nie ma Pokoju)
Know God (poznaj Boga)
Know Peace (zaznaj Pokoju)
¯yli¶my bez Boga, nie znali¶my Go. W dodatku nasza okolica by³a dosyæ nieprzyjemna. Grasowa³y tu gangi motocyklowe, czêsto mówi³o siê o samobójstwach, podk³adaniu bomb pod samochody, a nawet o morderstwach. Dziesiêcioletni ch³opiec mieszkaj±cy w s±siednim domu, zad¼ga³ na ¶mieræ dwie swoje siostry. W tym samym czasie popad³em w powa¿ne zaburzenia ¿ywieniowe. Prawdopodobnie by³o to spowodowane ci±g³ym strachem, w którym ¿y³em. Ca³ymi dniami odmawia³em przyjmowania jakichkolwiek pokarmów. Moi przyjaciele ro¶li, ja natomiast zosta³em chudy, wrêcz „patykowaty”.
Moj± duchow± pustkê stara³em siê zag³uszyæ przez ¶ci±gniêcie na siebie uwagi. Lubi³em byæ w centrum uwagi. Kiedy mia³em 5 lat, udawa³em muzyka o pseudonimie Tiny Tim i wykonywa³em utwór „Tip Toe Through The Tulips”. Wszyscy ¶miali siê do rozpuku, a ja to w³a¶nie kocha³em. Nieodparta chêæ ¶ci±gniêcia na siebie uwagi nie by³a jednak dobrym rozwi±zaniem w przypadku osoby o mojej posturze. Wiele razy zbiry z okolicy spuszcza³y mi porz±dny ³omot. Jeden z nich powa¿nie uszkodzi³ mi kiedy¶ ³okieæ kijem do hokeja. Mia³em jednak du¿e szczê¶cie, bo prawdziwym celem, by³a moja g³owa!
Dziadek mojej mamy by³ pastorem w United Church of Kanada (Ko¶ció³ w Kanadzie powsta³y w wyniku porozumienia metodystów z protestanckimi kongregacjonalistami oraz prezbiterianami – przyp. t³um.), a moi dziadkowie byli wiernymi United Church. Babcia da³a nam wszystkim Bibliê Króla Jakuba (biblia protestancka, któr± przet³umaczono na angielski na specjalne polecenie króla Jakuba I, dla potrzeb Ko¶cio³a Anglikañskiego – przyp. t³um.) i by³ taki okres w moim ¿yciu, kiedy mama zaczê³a mi j± czytaæ. Bardzo to lubi³em, ale nie potrafi³em w³a¶ciwie wyt³umaczyæ dlaczego. Kiedy dorabia³em jako opiekun do dzieci u katolickiej rodziny Hanlonów – ich córka Claire by³a moj± najlepsz± przyjació³k± – patrzy³em na Krzy¿ wisz±cy na ¶cianie i du¿o o nim my¶la³em.
Gdy pewnego dnia moi starsi bracia wrócili do domu z gitar±, któr± kupili za 12$ by³em zachwycony. Kiedy pierwszy raz wzi±³em w gitarê w swoje rêce, zacz±³em co¶ brzd±kaæ i ¶piewaæ. Moi bracia spojrzeli na siebie i powiedzieli „Dobry jest.”. My¶lê, ¿e Bóg da³ mi wtedy gitarê, abym móg³ stawiæ czo³a przeciwno¶ciom. Od tamtej pory muzyka by³a centrum mojego ¿ycia. Przypomnê, ¿e moja rodzina nigdy nie chodzi³a do ¿adnego Ko¶cio³a.
Kiedy by³em w pi±tej klasie zobaczy³em, ¿e niektóre dzieciaki puszczaj± latawce na szkolnym podwórku. Pomy¶la³em wtedy „Chcê siê tego nauczyæ.”. Kupi³em sobie latawiec i zacz±³em go puszczaæ. Chcia³em, ¿eby lecia³ wy¿ej i wy¿ej. Kupi³em 3000 stóp sznurka (ok. 1 km). Mól latawiec, lata³ najwy¿ej ze wszystkich. By³ tak ma³± kropk± na niebie, ¿e prawie nie by³o go widaæ. Nadal jednak chcia³em, ¿eby latawiec polecia³ jeszcze wy¿ej. Popu¶ci³em sznurek tak bardzo, ¿e ze¶lizgn±³ siê on ze szpuli i latawiec znikn±³ w przestworzach. Taka w³a¶nie mia³a byæ historia mojego ¿ycia. Zawsze d±¿y³em do czego¶, co by³o poza moim zasiêgiem.
Pamiêtam jak kiedy¶ jecha³em rowerem na koñcu grupy piêtnastu, mo¿e dwudziestu rowerów na ¶cie¿ce rowerowej. Postanowi³em wszystkich wyprzedziæ, wiêc zacz±³em peda³owaæ coraz szybciej. Gdy wyprzedza³em ju¿ grupê piêciu rowerzystów, z przeciwnej strony nadjecha³ inny rower, w efekcie musia³em wróciæ na koniec ca³ej grupy. Po niemal dziesiêciu próbach ponownego wyprzedzenia innych rowerów (i narastaj±cym zmêczeniu z powodu nieustannego marnowania energii) jeden z doros³ych jad±cych niedaleko powiedzia³ „Dlaczego nie mo¿esz jechaæ normalnie i cieszyæ siê s³onecznym dniem i jazd± na rowerze, zamiast staraæ siê wszystkich wyprzedzaæ?”. Pomys³ samego cieszenia siê czym¶, bez mo¿liwo¶ci „wygrania” by³ dla mnie nie do przyjêcia. Jak na ironiê zawsze by³em najmniejszym, najs³abszym zawodnikiem w najgorszej dru¿ynie ka¿dej „ma³ej ligi”, czy to hokeja, pi³ki no¿nej, czy baseballu, w której gra³em. Nie by³ to dla mnie jaki¶ specjalny powód do rado¶ci.
Pewnego dnia przeje¿d¿a³em rowerem obok Ko¶cio³a, kilka minut przed niedzieln± Msz±. W tamtych czasach ludzie jeszcze przestrzegali regu³y, aby przychodziæ do Ko¶cio³a w od¶wiêtnych ubraniach. Zobaczy³em mojego kolegê ze szko³y, wchodz±cego do Ko¶cio³a w obciêtych spodniach. Wy¶mia³em go mówi±c „ha ha idziesz do Ko¶cio³a w podartych szortach.”. Odwróci³ siê i spojrza³ na mnie i powiedzia³ „Ja przynajmniej wchodzê!” Wielkie drzwi Ko¶cio³a zamknê³y siê za nim, a ja zawróci³em w stronê zupe³nie pustej ulicy.
Po tym wydarzeniu sta³em siê religijny na swój sposób. Zapamiêta³em wszystkie s³owa z musicalu „Jezus Chrust, Superstar”. Wiem, ¿e s± trochê prymitywnie napisane, ale pozwoli³o mi to nauczyæ siê muzyki Gospel w du¿ej mierze, a imiê Jezus wystarczy³o, aby tchn±æ we mnie trochê ¿ycia. Skaka³em po ca³ym domu i ¶piewa³em „what’s the buzz, tell me what’s a happening.” (fragment musicalu „Jezus Chrust, Superstar” – przyp. t³um.).
Czasami budzi³em siê w ¶rodku nocy ze ¶ci¶niêtym ¿o³±dkiem. Pewnej nocy, kiedy mia³em 10 lat, obudzi³em siê i wyjrza³em przez okno. Zobaczy³em niebieski ¶wiec±cy, neonowy Krzy¿ na wie¿y Ko¶cio³a. Jego ¶wiat³o przebija³o siê przez sople na naszym dachu i wpada³o do mojego pokoju. To by³o piêkne. Brzuch nagle przesta³ mnie boleæ. Wydaje mi siê, ¿e to by³o moje pierwsze duchowe do¶wiadczenie. Zacz±³em potem ¶piewaæ piosenkê o Jezusie. To by³a króciutka piosenka, któr± napisa³em i ¶piewa³em doprowadzaj±c moich starszych braci do sza³u.
To ja w wieku 10 lat na setnych urodzinach mojej prababci. Swoje d³ugie ¿ycie spêdzi³a ona ciê¿ko pracuj±c na farmie i prowadz±c zdrowe, czyste ¿ycie… Wszystkie te warto¶ci, ja pewnego dnia odrzuci³em.
W szkole publicznej mia³em sporo problemów i du¿o czasu spêdza³em na korytarzu. Pewnego razu podesz³a do mnie nauczycielka, która wcze¶niej za karê kaza³a mi wyj¶æ z sali na korytarz, mówi±c „Davidzie, mamy wype³niaæ polecenia naszych nauczycieli. Tak stworzy³ nas Bóg.” Spojrza³em na ni± wyzywaj±co i powiedzia³em „Nie wierzê w Boga!”. Zobaczy³em, ¿e szczêka jej opad³a. Bez Boga, jako odwo³ania do moralno¶ci, dzieci by³y nie do opanowania. Przynajmniej ja taki by³em. W nastêpnym roku, nowy nauczyciel pozwoli³ mi robiæ co tylko chcia³em i siedzieæ gdzie tylko mia³em ochotê. Tego roku wygrywa³em g³ówne nagrody na ka¿dej akademii w szkole. W³a¶nie wtedy nauczy³em siê czego¶ bardzo z³ego, co sprowadzi³o na mnie wiele nieszczê¶æ, gdy ju¿ doros³em. Utwierdzi³em siê w przekonaniu, ¿e mogê ¿yæ tylko i wy³±cznie wed³ug swoich zasad, nie bacz±c na ogólne prawa i zwyczaje.
W tym czasie obejrza³em film „Wojna ¦wiatów” na podstawie opowiadania H.G. Wells’a. Jedna scena wywar³a ogromne wra¿enie na moim jedenastoletnim umy¶le. Obcy podbili ca³± ziemiê i ludzko¶æ by³a zagro¿ona wyginiêciem. Ludzie t³oczyli siê w Ko¶cio³ach, p³acz±c i prosz±c Boga, ¿eby interweniowa³ i uratowa³ ich. ¦ciany Ko¶cio³a zaczê³y pêkaæ, a dach zacz±³ siê zapadaæ. Nagle na zewn±trz zapanowa³a cisza. Po chwili ludzie wybiegli z Ko¶cio³a i zobaczyli, ¿e wszyscy Obcy nie ¿yj±. Zabi³a ich bakteria, a pro¶by ludzko¶ci zosta³y wys³uchane. Wówczas nie zdawa³em sobie nawet sprawy, ¿e pewnego dnia pójdê do Ko¶cio³a, przepe³niony strachem, kiedy mój ¶wiat zacznie rozpadaæ siê na czê¶ci, a otaczaj±cy mnie mur mojego instynktu samozachowawczego, nagle zacznie siê waliæ.
Gdy by³em w siódmej klasie, w szkole wystawiano przedstawienie „Joseph and the Amazing Technicolor Dreamcoat”, nie wiedzia³em o czym ono jest, ale nauczyciel poprosi³ mnie, ¿ebym za¶piewa³ g³ówny utwór w stylu „doo-wop” (styl ¶piewania znany z ulic np. Nowego Jorku, o ³agodnej harmonii, polegaj±cy na powtarzaniu dowolnych sylab np. w refrenie, co pozwala³o muzykom improwizowaæ bawi±c siê g³osem – przyp. t³um.). Za mn± tañczy³y dziewczyny, a kiedy skoñczy³em ¶piewaæ, grupie 800 dzieciaków po prostu opad³y szczêki. To by³ chyba pierwszy przypadek, kiedy spotka³em siê z tak± masow± akceptacj± i ju¿ wtedy wiedzia³em, ¿e chcê skupiæ na sobie tak wiele uwagi, jak to tylko mo¿liwe. To by³o jak narkotyk. Szkoda, ¿e ¶piewaj±c by³em tak zajêty sob±, ¿e nie zd±¿y³em nawet zastanowiæ siê nad s³owami z Biblii, które w³a¶nie ¶piewa³em.
Pewnego dnia jecha³em autobusem szkolnym ze swoj± nowiutk± tr±bk± w nietkniêtym niemal futerale. W pewnym momencie, jeden z moich szkolnych znajomych mnie oplu³. Po nim oplu³ mnie kolejny i kolejny… Po kilku minutach prawie ca³y autobus ¶wietnie siê bawi³ pluj±c na mnie. Gdy wyszed³em z autobusu, by³em ca³y pokryty ¶lin±, tak jak mój nieskazitelny jak dot±d futera³ z tr±bk±. Kilka lat pó¼niej w liceum czyta³em opowiadanie „W³adca Much” i czu³em prawdziw± wiê¼ z m³odym ch³opakiem nazywanym „Piggy”, który zosta³ pobity i zrzucony z urwiska przez swoich „przyjació³”. Ciemno¶æ, jaka mo¿e spowiæ serca m³odych ludzi do tego stopnia, ¿e krzywdz± siê oni nawzajem, jest bezgraniczna. O dobry Bo¿e, modlê siê za tych m³odych ludzi, lecz upokorzenie którego dozna³em, doprowadzi³o mnie wtedy to stanu, w którym chcia³em im wszystkim pokazaæ, ¿e pewnego dnia, jeszcze bêdê „kim¶”.
David MacDonald
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
|
fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|