Autor |
Wiadomość |
Tusia |
Wysłany: Pon 19:46, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
No własnie! Kiedy Jan Paweł II żył był dla wielu tylko Papieżem, kiedy umarł (stał się przez pewien czas) kimś z kogo trzeba być dumnym, kimś wielkim sławnym i godnym nasladowania... Niektórzy się nawrócili, bo dopiero po jego śmierci uświadomili sobie jakim był człowiekiem (dużo zdziałały filmy, które zostały nakrecone po smierci Jana Pawła II)
Niestety minęło kilka miesiecy i juz wszyscy zapomnieli kim był papież polak!
Ale jest również wielu ludzi, w sercach których Jan Paweł II zasiał ziarenko i ona przynosi teraz plon!! |
|
|
Dziunia |
Wysłany: Czw 9:38, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Dla mnie to mit "pokolenie JPII". Historycznie może tak bo żyliśmy w tym czasie w którym posługiwał jako papież, ale duchowo, mentalnie daleko nam do niego. Podobnie jak niejednokrotnie daleko nam do nazywania się oazowiczem,członkiem Ruchu=dojrzałym chrześcijaninem. Chrześcijan nazwali chrześcijanami bo żyli (!!!) Dobrą Nowiną o Chrystusie i tym czego uczył... Na stronie oazowej <centrali> pojawiła się wypowiedź jakiegoś młodego chłopaczka, który na propozycję stworzenia święta Jana Pawła II, tak jak np. św. Józefa odpowiedział: A po co mi takie święto? Zgadzam się z poglądem że po śmierci Jana Pawła II duży udział miały emocje, a te wszystkie "slogany" pokolenie JPII itp. czy to nie trochę taka nasza duma narodowa? Bo to wielki Polak który zmieniał historię. Czy nie idziemy trochę na fali jego wielkości, popularności? Tak jak mówisz Asiu na fali emocji... To takie moje myślenie na głos... |
|
|
królik |
Wysłany: Śro 19:30, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
tak napawdę pokoleniem JPII może sie nazywać tylko ten kto już po opadnięciu zbędnych emocji potrafi czy stara się wcielać w swe życie kroki ku Chrystusowi o których mówił JPII... pod wpływem emocji można zrobic wszystko tylko co potem....:) |
|
|
Ketek |
Wysłany: Pią 8:26, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
hmm.. ja może zacznę od tego, że nie lubię tego zwrotu "pokolenie JP2" bo to brzmi podobnie jak np. "pokolenie mp3" ale to taka mała dygresja;) Jeśli chodzi o sens to rzeczywiście możemy mówić o tym, że jesteśmy pokoleniem Jana Pawła 2. Patrzyliśmy i ocenialiśmy jego postawę, zachwycaliśmy się jego miłością i nie da się ukryć jest to wzór dla wszystkich (chyba nie spotkamy się z osobą, która nie słyszała o Janie Pawle 2) Teraz sęk w tym, co zrobimy z tym przykładem, czy zechcemy go naśladować, czy też zostaniemy słownymi wielbicielami papieża?
Każdy z nas pewnie ma w pamięci ten zryw, który towarzyszył cierpieniu i śmierci Karola Wojtyły. To były emocje, które były potrzebne ale na których nie wolno nam poprzestać. Pamiętam jak moi znajomi powzięli sobie postanowienia by nie przeklinać albo kupowali sobie koronkę na palec, teraz zostaje najważniejsze pytanie co nam z tego przebłysku zostało?? |
|
|
Mleko |
Wysłany: Pon 10:39, 17 Mar 2008 Temat postu: Pokolenie JPII |
|
no własnie co o tym sądzicie ?? Prawda czy mit ??
Pamiętam jak papież umierał - wtedy wszyscy byli pokoleniem JP2 a teraz czy ktoś Go jeszcze pamięta |
|
|